bez pomysłu na rzeczywistość (i bez złości)

Paweł Lang alias LEPiK

kremowy blok w szare pasy
za szklanymi kwadratami bywają ludzie
klimat nieco lżejszy niż w Aushvitz muzeum
plastikowe rury
kominy
do niebios wybijają dwutlenek zużyty
a jeszcze inne łapczywie ssią każdą kroplę
niebiańskich łez
wewnętrzny zapach - słodkości organizmu wiedzy -
nie pozwala jeść

dobrze - mogę myśleć
zieleń kartki pozwala trwać
ocalić chwilowo resztkę świadomości
ubieraną powoli w sztywne regóły liczb i zasad

celem pobytu jest przystosowanie
do życia na planecie
do ochrony życia
zburzono myśl i cel
zastygają tutaj dusze
wyciśnięty sok poezji
starty gąbką z zimnej tablicy
miesza się ze zwykłością kredy

kremowy blok w szare pasy
za kwadratami już pusto
sprzątaczki wymieniają wodę
zapapraną brudną kredą
Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby 8 głosów
Paweł Lang alias LEPiK
Paweł Lang alias LEPiK
Wiersz · 9 października 2000
anonim