litania

whiteshrew

 

bez ciała

haczykiem z kości

trącam opatrzność

świat nie oszalał

 

 

 

 

retoryką sadysty

myśl cięższa ode mnie

nie daje zapomnieć

perfekcja się waha

 

 

 

 

pacierzem na ustach

przymuszam niebo

by wypłakało mnie z

delikatniejszej chmury

 

 

krzyż na ustach

nie spadł do piersi

 

whiteshrew
whiteshrew
Wiersz · 22 lutego 2008
anonim
  • estel
    aż się prosi żeby trzecia strofa zakończyła się w sposób podobny do poprzednich (świat nie oszalał, perfekcja się waha). generalnie coś w tym jest. zakończone nieźle.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Estel, wyjęłaś mi to z ust!

    · Zgłoś · 16 lat
  • damballa
    Wyśmienite zakończenie :-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    Cóż zgadzam się co do trzeciej strofy, ale nie umiem już wstawić tego co sama sobie zjadłam rozdzielając zwrotki :/ a te makabryczne przerwy między strofami, szkoda gadać. eh ja nie umiem oswoić tego, walczyłam zmieniając tekst kilka razy i za każdym razem coś było nie tak:/
    Może ktoś by mi pomógł :>


    litania


    bez ciała
    haczykiem z kości
    trącam opatrzność
    świat nie oszalał

    retoryką sadysty
    myśl cięższa ode mnie
    nie daje zapomnieć
    perfekcja się waha

    pacierzem na ustach
    przymuszam niebo
    by wypłakało mnie z
    delikatniejszej chmury
    wiara trawi cenzurę

    krzyż na ustach
    nie spadł do piersi



    i tak miało być od początku:]



    · Zgłoś · 16 lat
  • szklanka
    ładny, taki delikatny a zarazem konsekwentny. pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • J.K.Gotard
    głębokie i ..."swiat nie oszalał"-w tym chyba zawiera sie to o czym piszesz.Pozazdrościc talentu :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    dziękuję:] normalnie się cała czerwienię, nie przywykłam do takich komplementów :) postaram się nie rozpuścić przez to ;>

    · Zgłoś · 16 lat