bez ciała
haczykiem z kości
trącam opatrzność
świat nie oszalał
retoryką sadysty
myśl cięższa ode mnie
nie daje zapomnieć
perfekcja się waha
pacierzem na ustach
przymuszam niebo
by wypłakało mnie z
delikatniejszej chmury
krzyż na ustach
nie spadł do piersi
Może ktoś by mi pomógł :>
litania
bez ciała
haczykiem z kości
trącam opatrzność
świat nie oszalał
retoryką sadysty
myśl cięższa ode mnie
nie daje zapomnieć
perfekcja się waha
pacierzem na ustach
przymuszam niebo
by wypłakało mnie z
delikatniejszej chmury
wiara trawi cenzurę
krzyż na ustach
nie spadł do piersi
i tak miało być od początku:]