Literatura

Ciężki dzień dobry (wiersz)

Łukasz Radwaniak

Sprzedawca miał fatalny dzień,

ale sto razy mówił "dzień dobry".

Sprzedawca nie uwierzył w "dzień dobry"

starego człowieka o kulach

z grymasem bólu na czerwonej twarzy.

Język wypchał im usta

konwencjonalną poprawnością,

a może chcieli przebłagać

pogańskie bóstwo dnia?


niczego sobie 3 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 26 lutego 2008, 21:07
Ciekawe. Podoba się, krótka, zwięzła opowiastka.
Marek Dunat
Marek Dunat 26 lutego 2008, 23:40
100 razy dzień dobry ? hmm . kiepski utarg . zależy jeszcze jaka marża, ale przyjmując za jedno dzień dobry średnio 20 zeta to utarg w granicach 2000 . wychodzi więc zarobek +- 420 zeta . minus oczywiscie koszty. :) dodaję do ulubionych i słupkuje autora zielenią .
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 27 lutego 2008, 22:21
Wiemy czemu. Sam sprzedawca : D
przysłano: 26 lutego 2008 (historia)

Inne teksty autora

Fraszka erotyczna
Łukasz Radwaniak
Wanda
Łukasz Radwaniak
Korona Kukuczki
Łukasz Radwaniak
Rodzinna łyżka dziegciu
Łukasz Radwaniak
Kinga
Łukasz Radwaniak
Powrót Persefony II
Łukasz Radwaniak
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca