ostatni raz

ew

jeszcze przepłynę morza szerokość sargassową

szaleństwo spiję z drugiej połowy tęczy

wycisnę każdą kroplę z miękkości słowa

a potem niech mnie pochłonie i niech mnie męczy

samotność moja

ew
ew
Wiersz · 26 lutego 2008
anonim
  • ew
    no, a teraz się boję :) już zapomniałam jakie to emocje

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    ja to bym wyrzucił z ostatniej te dwa :"mnie"
    co nie zmienia że jest extras.... za gardło chwyta i wali na ziemie:))

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    a może nie wyrzuciłbym....

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    ale chyba bym wyrzucił....

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    olaboga! Ty po stronie czynnej! kiedyż ja to widziałam. :)
    no. żyj szybko umieraj młodo a jakie istotne są zapasy. pełen magazynek i pewnie wszystko można znieść. widzisz, do takich mnie przemyśliwań zmusiłaś, a wiesz że to nie lada sztuka. :) słowem - nie wyrzucaj.
    Grzesiek - nie wyrzuciłbyś...

    · Zgłoś · 16 lat
  • estel
    tylko popraw literówkę w komentarzu bo Ci krzywdę zrobią jak zauważą. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    a ja wyrzuciłbym i mnie i moja . a tak w zasadzie to błedne jest przesłanie . na sargassowym jest tłoczno nie samotnie. z racji pipczących węgorzyków. :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    a tak w ogóle co to ma być ? rymować zaczęłaś ?

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    estel ? nie ściemniasz ? kurcze ...
    Grzesiek - jak wywalać to wszystko a nie trochę
    Anathema - ja zawsze rymowałam :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    zaraz tam wszystko:P
    reszta jest git extrasuperlux:)

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze