Optymizm

guliwer

Tylko buty wiedzą dokąd idę,

dym za dymem i nic już nie widzę.

Roztopy, choć nie wiosenne,

podtapiają mnie, przed siebie biegnę.

 

Moje oczy – naoczni świadkowie,

spowiadają się przed najwyższym sądem

ze swych grzechów, powstałych w zarodku,

kiełkującym w moim prywatnym ogródku.

 

To nie ja, to wasz świat

zmusił mnie bym w iluzję padł.

Utopia moją religią,

iluzja reanimuje moje serce, by wciąż biło.

 

Realizm, pesymizm, niewidzialna ich granica.

Optymizm dla tych, którzy nie mają nic z życia.

 

Jestem optymistą.

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Słaby+ 7 głosów
guliwer
guliwer
Wiersz · 28 lutego 2008
anonim
  • anonim
    latarnik słowa
    hmm rymy ni to hiphopowe ni nie hiphopowe - kulejące. Niektóre wyrażenia, są tylko dla udziwnienia.
    Są niebrzydkie fragmenty, ale całość mi się nie podoba.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Michał Culpa
    Kuzynie drogi, nie podoba mi się.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Urughai
    Potrzeba nam optymistów...............Serdecznie Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marcin Sierszyński
    I przekorne to całkiem. Rymy mnie mierzą, takie... jak to ujęła 'hip hopowe' aczkolwiek nie do końca. Bo brakuje tu rytmu, takiego, by płynnie się czytało. Ale jest ok.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    gratuluję optymizmu . nie mój klimat , ale wiem ,że co niektórzy to lubią . zostawiam dla innych.

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Pies. Elektryczny.
    hm. takie hip hopowe :D ja lubię nawet, fajnie tak łuskac dobre frazy :)

    · Zgłoś · 16 lat temu