DO SMUTNEGO KOŃCA

mirokozlov

 

Dopiero kiedy siedział

Sam

Zrozumiał

Nigdy nie będzie

Taki jak oni

 

Nie potrafi się

Bawić

Inaczej

Bawi go zupełnie

Coś innego niż ich

 

Nie potrafi współczuć

Inaczej

Współczuje

Ale w przeciwieństwie do nich

Nigdy sobie

 

Nie potrafi rozmawiać

Inaczej

Nie ma ochoty na rozmowę

Wtedy

Kiedy rozmawiają wszyscy

 

Nie potrafi się uśmiechać

Inaczej

Śmieje się całym sobą

Nawet kiedy krzyczy

Bawi go ich zażenowanie

 

Nie potrafi kłamać

Inaczej

Kłamie całe życie

Lecz kiedy kłamstwo może pomóc

Wybiera prawdę

 

Nie potrafi kochać

Inaczej

Kocha tak mocno

Że boi się

Ofiar

 

Rachunek sumienia

Jeszcze tylko butelka

Wódki

Jako ostatnie namaszczenie

 

Krzesło upada

Huśtawka dla dorosłych

Deszcz zaczyna padać

Wielkie

Przezroczyste

Niewinne  

Krople

Roztrzaskują się o parapet

mirokozlov
mirokozlov
Wiersz · 29 lutego 2008
anonim
  • Marek Dunat
    nie , nie , nie . zapis nie , przekaz nie , treść nie. i jeszcze jedno nie . wyłuszcze(nie)

    · Zgłoś · 16 lat