Kiedy dusi mnie coś -
- Mój demon okrutny
Szarpię się bezsilnie
I nie mogę uwolnić
Myśli niewypowiedzianych
Łzy płyną po mej twarzy
A usta bezgłośnie powtarzają
Dlaczego...?
Nie znam odpowiedzi
Zostaję więc sama, bezsilna
Wobec swojego demona
I pragnę wykrzyczeć
Cały swój żal i nienawiść
I całą gorycz zbieraną przez lata
Nie mogę jednak - coś mi nie pozwala
Coś krzyk przeradza w ciszę
I nie pozwala zaczerpnąć tchu -
- Mój demon okrutny
Który zwie się
Wspomnienia
ładnie ; )