z popiołu (wiersz)
Grzesiek z nick-ąd
z cyklu staroci ciąg dalszy...
w te ostatnie kilka chwil
w nieboskłonie całowieczności
utoczyłem swoim bliskim krwi
pomijając datę ważności
założyłem lekkie półbuty
by zaniosły do upodlenia
posklejałem rozpustą nuty
a uczucia toczyła gangrena
wyliniały pomarszczone brwi
koszmar wystygł na zimnych powiekach
kiedyś ruszą normalniejsze dni
niedowiarkiem w zwyczajność człowieka
potem kupię duży bukiet róż
i zasiądę z tobą do stołu
jedno wiem na pewno już
dla Feniksa trzeba popiołu
niczego sobie
6 głosów
przysłano:
29 lutego 2008
(historia)
przysłał
Grzesiek z nick-ąd –
29 lutego 2008, 21:46
autoryzował
Marek Dunat –
1 marca 2008, 16:22
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
(zamknij się Tommy
zamykam
mord w kubeł wdziewam
umykam)
Pozrdawiam