„Ja jestem synem mojej matki
i pewnego młodzieńca”
każdy mój cichy głód
zamienia się w rozkoszny Stwór
żywych paznokci u dotkniętych śmiercią rąk
i żyje.
ale albo jest to byt sam w sobie
albo metody dowodzenia zawiodły na samym początku.
to jestem Ja
i jego ciało jadalne
nie wejdę do sklepu,
ciało zjedzone zostało przez ciebie.
to jest twoja matka jadalna
to jest twój głód podbrzusza ociekającego śliną i spermą
a to nie jest nasza wspólna kolacja.
Na Wojaczka urodzin rocznicę
hipopotam
hipopotam
Wiersz
·
1 marca 2008
-
Michał Culpa"ale albo..." - nie wystarczy samo "albo"? Lepiej i płynniej by się czytało. Czytając tytuł, automatycznie wiemy, o czym będzie, o brudzie, spermie itp. Jednak wybaczalne, tym razem, ze względu na sposobność. Wojaczek bliski również mi.
-
esteli ja. i rozumiem doskonalne, ale za mało w tym Ciebie, za dużo Wojaczka. kopie nie są potrzebne, wzorować się i owszem, ale nie do przesady.
-
Marek Dunatdokładnie . zbyt wiele czyni kalkę .
-
hipopotamrozumiem wasze obiekcje, są w pełni uzasadnione. Ale przypatrzcie się,że ten wiersz jest o mnie,mój,a nie o nim;).
-
Marek Dunatrozumiem Ciebie . jest Twoim wnetrzem pisanym stylem Wojaczka . Wojaczka jednak trudno naśladować dobrze. tylko on w taki sposób potrafił opisywać swój świat . w Twoim tekście czuć kopię . każdy , kto zetknął sie z Wojaczkiem to zauważy .