Zbyt duży kapelusz spada prosto
W oczy widzisz wiele a tak niby
Czarna kometa przeszywa niebo
Czarnych gwiazd nad horyzontem
Unosi się poranna mgła niezbadanego
Może to błędne ogniki w oczach
Że widzisz prawie wszystko a tak niby
I nawet nie twoich nie ich błękitne
Niebo ponad głowami pod stopami
Zmysły zmieszane z błotem
Przecież świat jest tak piękny
A ty nie widzisz nic a tak niby
Miarowy puls podpowiada kolejny
Ostatni wers zakończenia
Jest taki piękny jak być musi
Postrzeganie
M.
M.
Wiersz
·
2 marca 2008
-
Marek Dunatnagromadzenie ,, widzisz,, iście zawrotne i powalające . przerzutnie zbyt komplikują . mam wrażenie ,że zaplątałaś się w słowach . jestem na nie.
-
ewja również , wyprostuj