wszystko było jak potrzeba
spadający kwiat jabłoni
rosa w trawie kolor nieba
nawet drżenie twojej dłoni
uśmiech losu za zakrętem
niesięgnięty wolnym krokiem
zieleń oczu niedomkniętych
była morzem zbyt głębokim
chyba żeśmy moja miła
swoją szansę przedeptali
miłość nam się nie dośniła
a marzenia nie dojrzały
wszystko było jak należy
szampan sycił półsłodkością
nawet świece chciały wierzyć
że rozświetlą noc nagością
w usta kładąc mi czereśnie
obudziłaś wszystkie zmysły
dzień obudził się zbyt wcześnie
a z nim czary nocy prysły
chyba żeśmy moja miła
swoją szansę przegadali
miłość nam się nie dośniła
a marzenia nie dojrzały
gratuluję lekkości pióra
Ździebełko ciepełka :) a to lubię . Pozdrawiam
Pozdrowienia