peronowe zamyślenie

Grzesiek z nick-ąd

 na dworcowej ławce bez zbędnych pospiechów
twardo wyruszam marzeniom na przeciw
wielbiciel alkoholi w bezzębnym uśmiechu
pozdrawia rozszalałe czyjeś śliczne dzieci

facet sobą spocony w szarym garniturze
gwałci puszkę orzeszków chrupiąc obrzydliwie
plątają się wspomnienia w granitowym murze
te całkiem świeże i te ledwo żywe

ileż stary dworzec przytulił nadziei
przemyconych skrycie w przymkniętych powiekach
przemarzłe życiem czas już wykoleił
nowo narodzone pragną gdzieś dojechać

zamykał semafor najróżniejsze chwile
towarowe żale i pośpieszne smutki
ekspresem pędzące mądrości zawiłe
i miłość dla której peron był za krótki

przypomina megafon o płynności chwili
rozwijam z papierka ostatnią kukułkę
jednych tu witają innych wyrzucili
bo dworzec to życie zaklęte w pigułkę

Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd
Wiersz · 4 marca 2008
anonim
  • jill
    hmm...nie znam sie na tym.ale po kilkurazowym przeczytaniu mi sie spodobało:]
    jedno jest pewne: zmusza do refleksji, do znalezienia sie na tym dworcu i zobaczenia wszystkiego co tu opisane oczami wyobraźni:)
    i gratuluję, gdyż sama też chciałabym stworzyć coś równie dobrego=)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Ładnie opisane dworcowe życie. Z doświadczenia czy domniemań? ; )

    Rytm mi się tylko gubi, w pewnych momentach ciężko się czyta. Ale miło widzieć że brniesz też w inne rejony twórczości : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemnica
    Lubię kukułki... :)
    A przepadam za Twoim melodyjnym pisaniem i ubieraniem myśli w słowa w ten niepowtarzalny, jedyny, Twój sposób :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    dziękuję tajemna:)
    Panie A. z doświadczeń.. z wielu doświadczeń!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Spdobało mi się.
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat