Literatura

może w dwudziestą (wiersz)

Sandra

z cyklu "Pośmiertne"

 

 

podróż numer dziewiętnaście
z zamkniętymi oczami
nic niewartej doby

życia co jak zgniły owoc
pod stopami pękało
bo nie byłam w stanie pamiętać
że wyczulenie to choroba

karmiłam czerń nocy
swoimi wierszami
miałam wszystko
z jednym drobnym wyjątkiem

chęci

do zapominania o sztuce
śmierci


wyśmienity– 8 głosów
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
vagrant 4 marca 2008, 23:19
Powtórzenie podróży bym zmienił, a wiersz sam w sobie niezły. Ale ja się tam nie znam na poezji :)
Sandra
Sandra 4 marca 2008, 23:21
zmieniłam

oczywiscie nie zauwazylam, dziekuje.
faktycznie sie nie znasz
Marek Dunat
Marek Dunat 5 marca 2008, 14:50
lubię , kiedy kobieta potrafi streścić w kilku słowach maksymalną ilość poezji życiowej . Sandra - jest fajnie .
przysłano: 4 marca 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca