może w dwudziestą (wiersz)
Sandra
z cyklu "Pośmiertne"
podróż numer dziewiętnaście
z zamkniętymi oczami
nic niewartej doby
życia co jak zgniły owoc
pod stopami pękało
bo nie byłam w stanie pamiętać
że wyczulenie to choroba
karmiłam czerń nocy
swoimi wierszami
miałam wszystko
z jednym drobnym wyjątkiem
chęci
do zapominania o sztuce
śmierci
wyśmienity
8 głosów
przysłano:
4 marca 2008
(historia)
przysłał
Sandra –
4 marca 2008, 22:42
autoryzował
Marek Dunat –
5 marca 2008, 14:50
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
oczywiscie nie zauwazylam, dziekuje.
faktycznie sie nie znasz