pachniesz
jak przebudzone drzewo
gdy wspinam się na nie
zdrętwiała i drżąca
kołyszesz gałęziami
i szumisz
a ja gryzę, smakuję
twe owoce
docieram na sam szczyt
wciąż bliższa niebu
rozkwitasz
puszczając soki
kochasz się banalnie
-usłyszałam niegdyś
-Kochasz się? -Ba..
pysko_licha
pysko_licha
Wiersz
·
5 marca 2008
może pozbyłbym sie wielkich liter... to mi tu wpoili że jak biało to biało a jak małą to małą:))
ja słucham o boskich.. ty słuchasz starszych.. może jakoś to będzie:)))