porannym słońcem budzenie
wsłuchanie śpiewem ptaka
strach bliskości
wzrokiem ku nocy
cieniem w lustrze księżyca
wyciąganie dłoni
kluczenie
dzień noc
Latte
Latte
Wiersz
·
8 marca 2008
porannym słońcem budzisz
wsłuchana w śpiew ptaka
zmywam strach bliskości
biegnę wzrokiem ku nocy
cienie kładą się na lustrze księżyca
wyciągamy dłonie
kluczymy
Nie miej za złe. Tak to poczułam, a formę wyraziście osobową dałam, bo wydaje mi się, że mocniej oddaje uczucia.
pozdrawiam ;)
swoimi miniaturkami przywołujesz przemożną chęć zastanowienia się nad.... właściwie wszystkim..
dzięki:)
pozdrawiam
Grzesiek: właściwie wszystkim ,czyli tak naprawde niczym.