Jeszcze

iga

Tyle razy już

Tyle jeszcze

Prawie wiem czym powietrze

Prawie już, prawie jeszcze

I to ja dzierżę sztylet

I siebie skrobię przed pierwszym

Wszystkim

Tyle razy: on! ona!

Tyle jeszcze

Zanim pojmę od nowa

To te, moje ręce

Pędzel cienki prowadzą

Animują przestrzeń

Tyle razy od razu

Ręce opadły "bez" czy "wiednie"?

I w czego imieniu, na cześć kogo

Krew w potok zamieniam, chrust kupuję za kości?

Horyzoncie, kim ten, co już potu mi braknie?

Przecież nie...ja...sobie...kradnę dreszcze

Tyle razy już

Tyle jeszcze

Umierać będę za i przez siebie

A czy rodzić?....

Kiedy pojmę wreszczcie

Tym ostatnim mym dreszczem

To przez podział

Rodzi się serce

Gdy kamieniem oblodzi

Nie mów: po nim już!

Bo zawsze jest jeszcze

iga
iga
Wiersz · 10 marca 2008
anonim
  • Marek Dunat
    hip-hopowe teksty zostawiam hip-hopowcom . umywam ręce.
    wrzeszczę.
    nie wrócę więcej .

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Przecież nie...ja...sobie...kradnę dreszcze
    - czemu tu tyle wielokropków?

    Dla mnie czcza gadanina, chaotyczna.

    · Zgłoś · 16 lat