wierszyk zręcznie udający prolog

karolina


są historie, w których nie ma początku;
supeł dawno się rozwiązał. padło na dziadka,

bo miał żylaste ręce i lubił wypić. przepić
paru staruszków z sąsiedniej ulicy i tego młodego,
co go auto zabiło w dziewięćdziesiątym ósmym.
o śladach już było, więc zamieniam tropy w słowa i zwijam

w kartkach, wilgoć broni się przed ogniem.

karolina
karolina
Wiersz · 11 marca 2008
anonim
  • Marek Dunat
    powitać zielony puku :). ładny debiucik . masz słupka na zachętę .

    · Zgłoś · 16 lat
  • karolina
    witam, witam i dziękuję. miło mi :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    cytatem go cytatem:" niby nic a coś jednak"
    warto tego czegoś poszukać..
    dla mnie to coś to niedopowiedziana pointa: są historie których końca nie widać

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Pies.
    No, Su :) wiesz, że lubię ten :) szczególnie za końcówkę :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Libra
    aha... zgadzam się z poprzednikami ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • karolina
    dziękuję, fajnie więc, że coś się znajduje :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    I ode mnie też słupek bo dobrze Ci wyszło. I masz dawać wiersze dalej! : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • karolina
    :) dziękuję. będę dawać, będę.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    jaka deklaracja... wow! z tym dawaniem to ostrożnie:D:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    tajemnica
    :D Grzesiu no wiesz! :D

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze