Piwo wypić - sztuką miałką
Jawić będą się przypadki
Jakże przyjrzeć się kawałkom
Przezroczystej literatki?
Tu, ja trzymam się z daleka
Analizy cnej pisarki
Słowo mierzę, co obleka
Kształty małej, zgrabnej miarki
Bo, czyż ową literatką
Myśli w zwojach mych się wiją
Nazwać można od przypadku,
Że pisarze wprost z niej piją?
Teza nowa, co z pokorą
Pragnie się rozmówić z mitem
Literatek niecną zmorą
Lecz ich dziesięć mieści ,,liter''
Ergo, mówiąc literalnie
Literaci, zważcie sami
Sprawnie, jawnie, nominalnie
Piją stale-wciąż litrami!
Literatka, więc łącznikiem
Między litrem, literatem
Toteż litym jest wynikiem
Liter litra surogatem
Dosyć tej etanologii
Chociaż znaczeń jeszcze fura
A w kanciapie filologii
Sączy się literatura!
gwałcę bukiet co czerwieni
i przegryzam antonówką
napój co me życie zmienił
ech tak se porymowałem . no wiem - kiepsko . Tommy is the best.