Nie wszystek umrę
wiem
wieczność szeptała już to poetom
może nieopatrznie
ale jednak
dała nić którą podążam do kłębka
szukając końca
nieświadomie odkurzam jego pasemka
choć bezimiennie
puszczam myśl w eter
wiem że sieć znajdzie rybaka
któremu kolacja z makaronizmem
wyda się dość syta
to obietnica która się spełni
tylko gdy satysfakcja mnie nie obejmie
przynajmniej zostanie coś więcej
niż stare buty jednego rozmiaru
i telefon bez baterii
każdy tak mówi
ale czym by jawiła się sztuka
gdyby myśl tylko płytko brodziła
wśród kamieni
na szczęście
zbyt jesteśmy do siebie podobni
by czas ją z prochem wyplenił
Non omnis morior
wciąż szepczą wieki
A wiesz, że oglądając wczoraj pogrzeb Houlubka w TV, jakoś tak sam zwróciłem uwagę na "nie wszystek umrę"? :) W 3 strofie od końca zauważyłem mały błąd: "to obietnica, która się spełnić..." - może "obietnica, która się spełni|? A tak między nami, jest fajnie, ale uważałbym z tym powtarzaniem motywów na początkach strof, tam u góry chyba tego nie lubią :D
Pozdrawiam.
Panie A. czy lepiej??