na biegunach

Latte

 

na odległych krańcach - pogubieni
ty mądry
ja ładna
egzystujemy dalecy
przekwitamy chwilami
cierpieniem bez znaczenia
melancholijnie puści
zwielokrotnieniem pytań

dlaczego tak

 

 

 

 

codziennie stajemy bliżej śmierci

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry 11 głosów
Latte
Latte
Wiersz · 13 marca 2008
anonim
  • ...
    co to za anonimowy anonim i tak bez komentarza?
    "bohater"
    podoba się bardzo :)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    ...
    Ja chętnie poczytam...jakby co:D

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    haha . nic tak dobrze nie wychodzi ew. jak wrzaski . wtedy staje sie konstruktywna . :D a Ty mnie ew. kopiami i lancami nie strasz. każdy wszak ma swoje piki ;)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    zieloneciele
    no. nareszcie :)
    ew, jak Ty wrzeszczysz ładnie ;)

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    Anathema!!!!!!!!!!!!!! nie było konsultacji , była natychmiastowa jednośc zdań ! bo skopiuję tu ową konsultację !

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    masz ale po dłuuuuugich konsultacjach ze mną . no juz nie dziękuj :D

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    O matko .... Alebo....

    Dziękuję...

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    całkiem obiektywnie daję gwiazdkę, nie mogę stąd odejść.. od tych słów, od tych wersów..

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Latte
    Normalnie nie wierzę;) dzięki i cieszę się, że się w nim znalazłaś... tak się jakoś ostatnio czuję...

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • ew
    świetny. najlepszy Twój jaki czytałam. odnalazłam się w nim cała.

    · Zgłoś · 16 lat temu
Wszystkie komentarze