Ceremoniał (wiersz)
whiteshrew
dobra noc
a ja parzę język w szklance
ze wrzątkiem przez osiem minut
tak jak napisali żeby nie wyszła
rura o smaku banału
przeczesuję jeszcze zmartwienia palcami
dokładnie trzy razy po same końce
bo nie wypada linieć
na wspólnej poduszce
Skończyłaś?
sposobem łyżeczki
zatapiam się w kołdrze
na znak uległości
lubię noce gdy wystarczy
jak zapachnę odpowiedzią
byś piał z radości do świtu
tym wszystkim czego
umyślnie nie założyłam
z podniesioną żaluzją
zaparzę kawę nocnych fusów
na szczęście jej nie pijasz
usiądę pełna smaku obok
czekając aż zauważysz
dzień dobry
tylko tobie
wyśmienity
9 głosów
przysłano:
15 marca 2008
(historia)
przysłał
whiteshrew –
15 marca 2008
autoryzował
Marek Dunat –
15 marca 2008, 10:09
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
images34.fotosik.pl/168/954f02c037db38b6.gif
Przepiękny
images34.fotosik.pl/168/954f02c037db38b6.gif
:D
Oczywiście pamiętam i jak tylko będzie coś nowego to gwarantuję Ci premierę jak na razie na dwa wieczory od dziś ;)
Andrzej Talarek