Sałatka owocowa

mirokozlov

Dzień, w którym będę

miał dość odwagi

aby wejść do trumny

Na chwilę

Na sekundę

poleżeć

poczuć

się jak trup

Nadchodzi nieubłaganie

Dziś

jeszcze

się krępuję

Dziś

jeszcze

się brzydzę

Tak samo jak wy

Jak wasze dzieci

 

Wyjątkowo martwi

jesteśmy

Dzisiaj

zauważyłem:

market spożywczy

a w nim mnóstwo

Trupów

Trup na trupie...

wyszedłem szybko

ale zdążyłem jeszcze zauważyć:

Niektóre się poruszały

 

Już się nie boję

Wejść

Do trumny

Smacznego!

mirokozlov
mirokozlov
Wiersz · 15 marca 2008
anonim
  • ew
    :) się roześmiałam, trupio mi i śmiesznie mi. Wiersz się nie spodobał.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    w zasadzie wszędzie dzisiaj może pierdyknąć bomba , albo jakiś gaz zostać rozpylony. wszystkie te supermarkety , dworce, samoloty to takie trumny. a juz miałem małpować za ew. że mi się też nie . ale se pomyśłałem trochę . podoba się . smacznego nie bardzo . panie A, estelko - rządzicie . ja jestem na tak .

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek
    Lubię czytać myśli Mikołaja prawie go widzę jak marszczy się w kolejce do kasy hihi :-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Culpa
    Już się nie boję
    Wejść
    Do trumny

    Te 3 wersy moim zdaniem zbędne, może zostawić samo "smacznego" i to kursywą? jeżeli już lubisz robić takie przerzuty wers-wers, to ok, ale to strasznie spłaszcza tekst i powoduje, że gorzej się czyta. Moje zdanie. Ale treść OK.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim

    · Zgłoś · 16 lat
  • mirokozlov
    dzięki Michał.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Culpa
    spoko:D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Tak. Zapis jak sałatka owocowa. Posiekany.
    A pointa słabiutka, ledwo kąciki ust się poruszyły, po czym przetrawione myśli przesyłają sygnał : 'nie'.

    · Zgłoś · 16 lat
Usunięto 3 komentarze