rozepnę bezwstydnie guzik po guziku
budząc napięcie dotykiem palców
wyrzeźbię ryciny skórze czerwonością lakieru
będziesz jęczał
chcę więcej
na mankietach zatrzymam fizyczność
bez sentymentalizmu połechcę ci ego
pomruczysz z zadowolenia
banalnie koronką pończoch
rozpalę do białości
poddana samczym instynktom
tak lubię...
mimo wszysto to : oddam wrażeniu topnienia ---- bym wyrzucił .
tygrys bez koszuli jak kocur się tuli . :)
ładnie. napisałaś.
hmm ciekawa jestem jak wygląda o!boski z rumieńcem na twarzy;)
Co do wiersza - rozgrzewający erotyk, bardzo rozgrzewający, jestem pod wrażeniem.
dzięki
bo koronka pewnie była czerwona
Anielica, dobre sobie ;)
milo tu, bardzo milo.
"na mankietach zatrzymam fizyczność
bez sentymentalizmu połechcę ci ego"- prześwietnie.
zaręczam że o!boski z rumiencem wyglada tak ładnie jak ten utwór.
noo...prawie tak ładnie ;)