spacer

3dom

 

pcha się jesień przez okna, do góry.
autobusy rozwożą młodych jak z wojny. znowu mijam
kamienice na Sobieskiego, co z wiatrem upuszczają
swoje historie. kto złapie, ten ma. tworzy się, kreśli

miejski krajobraz. zamknięta biblioteka, rozsypują się liście.

 

 

 

 

wszystko się pięknie w sobie kończy. czasem tylko podnoszę głowę

i sprawdzam, czy to miasto bez ciebie jeszcze istnieje.

 

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Dobry+ 7 głosów
3dom
3dom
Wiersz · 16 marca 2008
anonim
Wszystkie komentarze