Chłodne wyznanie (wiersz)
Goosfrabba
zaskomlało zaszeptało oddechem twoim
chociaż wcale nie było cicho
poczułam na policzku
wczorajszy chuch
wzrokiem do mojej głowy pukałeś
od świtu do późnego południa
otworzyło ci zachodzące słońce
jesteś tylko letnią bryzą chłodzącą myśli
zbyt mocno zawiałeś w moją stronę
jak dym piach smród sen i mara
nie lubię dymu
dobry
5 głosów
przysłano:
16 marca 2008
(historia)
przysłał
Goosfrabba –
16 marca 2008, 21:04
autoryzował
estel –
17 marca 2008, 16:07
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
To tak, jakbyś opisywał co powiedziała Ci dziewczyna. Takie odniosłam wrażenie :) Odrzucenie.
Jak dla mnie (ale co ja się tam znam) to ładnie napisane, może nie z jakimś kopem żeby szarpnęło, ale tak lirycznie, delikatnie raczej.
"wczorajszy chuch" jakoś mi nie pasuje, taki hmm alkoholowy :D
Pierwszy wers bardzo fajny, także ten: "wzrokiem do mojej głowy pukałeś "
Pozdrawiam :)
"otworzyło ci zachodzące słońce"
"nie lubię dymu" - te 2 proponuję kursywą.
Ciekawy zamysł, kobieta, a jednak facet.
serio, to ten chuch dosyć nieszczęśliwy. próba wcelowania się w inny umysł. zapisu jak to się widzi albo jakby się chciało być odczutym. eeh. :)
z tego wywodu mało logicznego wniosek jest tu: bardzo warty przeczytania.