tak banalnie wysłowiona
niebanalna moja miłość
jak wylana łza zbyt słona
niewylewne brwi skleiła
tak cichnące rozmarzenie
wykrzyczane piórem z ręki
jak skrywane zatracenie
w nieskrywane twoje wdzięki
tak niepewne serca bicie
gdy pewności ma wybierać
jak wygrane po to życie
by codziennie w nim umierać
tak ja kocham Ciebie"
no, to taki mniej więcej poziom tu czytam
czy treść banalna...
wywal o boska poszukamy dziwadła jakiegoś na szybko napisanego gdzieś tam...
to jest poezja! to jest...
i nie tup nóżką. :)
czasem jednak tylko...
choc prawdy podskórne są najprawdziwsze... a prosto zrymowane najłatwiej zapamiętać...
a tupać to mi nikt nie może zabronić.. więc może kiedys tupnę chwilowo nie czuję takiej potrzeby:)))
widocznie sąsiad z góry podskoczył w drewniakach, bo tup potężny usłyszałam.
po prostu rozczarowanym:)))
chodzi o sens..
może rymy przyjechały z częstochowy ale to nie znaczy że zabrały ze sobą sens...
i tylko to wq...a
reszta nie ma znaczenia
akurat ten autor bezbolesnie to robi i rym nie przeszkadza w utworze ,nie zamulajac go poszukiwaniem odpowiednich glosek
tomnie wlasnie wtym tworcy ujmuje i nawet nie najmocniejsza poezja przyjemnie sie kontempluje wtym przypadku