Literatura

JABŁKO (wiersz)

Bronek

o tej tęsknej połówce

wpadają promienie przez pręty żaluzji

znaczą swe istnienie cieniami na skroni

by rozświetlić labirynty żył

przepycham je obrazami

zostań te głodne dotyki to nic

zupełnie nic

to tylko moja niecierpliwość

wychudła na kość

budzik dostaje w rozdarty łeb

w falach gwałtownego dnia

przez piaszczyste powieki w skały spraw

wyrzucony na brzeg dnia

wstaje i obieram twarz z zarostu

wychodzę gotowy na ugryzienia

wystawiony na zadziory słów

mentalne obmacywany

aż do rdzenia pestek

przepycham się przez dzień

dla ulgi uciekam w siebie

a tam pod jabłonią

w krainie pieczonych gołąbków

dłonie wkładam pod głowę

może mi się przyśnisz

moja połówko

zasuszona na kość


dobry 1 głos
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
Zły Miś
Zły Miś 17 marca 2008, 11:41
zbyt często powtarzane dzień, dnia, może przeszkadzać. Ogólnie bardzo mi się podoba, taki tekst dotyczący każdego z nas. Nooo, może niektóre kobiety się nie golą :D
pozdrawiam
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 17 marca 2008, 19:28
i po raz enty za Michałem...
i tylko jakoś zgrzyta powtórzone w puencie zasuszenie
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 17 marca 2008, 20:41
Różne uczucia targają. Pewnie dlatego, że wiersz wygląda jak podzielony na dwie części. Pierwsza i druga strofa stanowczo przegadane, ale pointa i zaduma nad treścią rekonpensują to. Czyli generalnie dobrze.
przysłano: 17 marca 2008 (historia)

Inne teksty autora

OKULARY
Bronek
ANIOŁY
Bronek
KUPA IKARA
Bronek
HORROR
Bronek
POCIĄG
Bronek
CO SŁYCHAĆ
Bronek
DŁONIE
Bronek
więcej tekstów »

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca