przy porannej kawie

mirokozlov

Złamałem cię dziś!

Nareszcie

Od dawna mi przeszkadzałaś

Drażniłaś

Swym milczeniem

Nie rozpalałaś choć potrafisz

Rozpalać

Choć drobna miałaś w sobie moc

Ale bawiąc się ze mną

Leżałaś bezczynnie

Wziąłem cię więc i złamałem

 


Nie rozpalisz już nic – zapałko...

mirokozlov
mirokozlov
Wiersz · 17 marca 2008
anonim
  • Marcin Sierszyński
    Tylko końcówka. Zbyt wprost powiedziałeś o co chodziło w wierszu. Takie zagrywki to przeżytek.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek
    a już się uśmiechałem że się będę uśmiechał a tu.. łeee..... uuuuu...... chciałbym być dżdżownicą.. ;-)
    http://pl.youtube.com/watch?v=Lc9vjiPqBC...

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał C.
    początek obiecujący, końcówka zbyt dosłowna. Ale i tak jesteś popier... :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • mirokozlov
    Michał, rozwiń mi, jeśli Możesz, swoją koncepcję mojego popierd... bo ciekawy jestem jak do tego doszedłeś;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał C.
    oczywiście to popierd... pozytywne, jak najbardziej :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    to taki tekścik z gatunku erekcjato . w czystej formie powinien wyglądać tak:

    Złamałem cię dziś!

    Nareszcie

    Od dawna mi przeszkadzałaś

    Drażniłaś

    Swym milczeniem

    Nie rozpalałaś choć potrafisz

    Rozpalać

    Choć drobna miałaś w sobie moc

    Ale bawiąc się ze mną

    Leżałaś bezczynnie

    Wziąłem cię więc i złamałem...



































    Nie rozpalisz już nic – zapałko

    nie jestem zwolennikiem takiego stylu . to raczej zabawa towarzyska niż poezja.

    · Zgłoś · 16 lat