Alter ego

norka

 

Było, że mgły zasłaniały horyzont,
zimno gwałciło zmysły,
ślad na płucach zginał kark.

Kaskady krwi jednogłośnie akceptowały twarze.

 

Było, że widmo Brockena wyciągało palec
samemu sobie śmiejąc się w twarz
i podziemne strumienie łączyły się
w jedno wywierzysko.

 

Było, że człowiek
zamarzał w samotnych kolebach,
odnajdywany jako alter ego.

 

Za dziewiątym razem przekonam się
jakiej maści mam futro.

norka
norka
Wiersz · 18 marca 2008
anonim
  • Grzesiek z nick-ąd
    może jutro sobie poradzę z nim.. dzis ni ma szans:))

    · Zgłoś · 16 lat
  • norka
    A jak uważasz :)
    Piekielnie pozdrawiam ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Latte
    Powitamy piekielnie mocną kawą:D....

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał C.
    Za dziewiątym razem przekonam się
    jakiej maści mam futro.

    to proponuję kursywą. Wiersz podoba się. Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Bragi
    A jednak...
    Chyba jest lepiej, na pewno jest dobrze ;)
    Pozdrawiam.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    diabły nie maja futra . są wydepilowane. podoba mi sie Twój sposób poprowadzenia myśli - moich myśli . jest magia , jest poezja.

    · Zgłoś · 16 lat
  • norka
    Do Diabła!
    Diabły może nie mają, ale ich kochanki... ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał C.
    a może diablice noszą takie różowe pluszowe okrycia? i różowe włochate kajdanki? W takim razie chcę do piekła

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Bragi
    Michale, w piekle nie ma tak różowo. Pot, krew i łzy.
    A ja znowu po łbie zarobię ;-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • norka
    Adwokat się znalazł. Poszedł mi stąd!! ;) (to do Bragiego)

    · Zgłoś · 16 lat
Wszystkie komentarze