tańcząc z nią (wiersz)
Grzesiek z nick-ąd
moja stara miotła
uwielbia gdy o niej
pamiętam średnio
raz na pół roku
panieńskiego już trzeciego
zapraszam ją do tanga
bez świec i orkiestry
litujemy się
nad sobą
szemraniem w nieposłuszne uszy
zaglądaniem w brak oczu
przepędzamy kolejny bal
ona jeszcze coś pozamiata
a ja będę szczęśliwy
jak najsmutniejszy z moich wierszy
dobry
6 głosów
przysłano:
19 marca 2008
(historia)
przysłał
Grzesiek z nick-ąd –
19 marca 2008, 00:41
autoryzował
estel –
19 marca 2008, 09:44
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Miotła nieraz dobrą kobietą jest, nie? :)
Mi się podobie (ale chyba napiszesz jeszcze o kupie???)
cudnie (do dziewiątego daleko, ale i tak ;) zmanipulowałeś słowem, przepędza bal... no no.