przeźrocze

karolina

znów ziemia wsiąka w podeszwy. kałuże

odbijają spirale znaczeń i dialogów
- ani chybi, zawrzesz się w kroplach,
przecinkach i stacjach. bo coraz łatwiej
wysiadać w biegu, oswajać kierunki jak zwierzęta
pisane na rzeź; rzucać o wszystko
monetą. wybór będzie łatwiejszy:
przekręcisz klucz, zostawisz. w drzwiach

ciszej mówi się o chorobach. śmiertelnych
ucieczkach na jedną modłę i rocznicach,
co jak odprysk lakieru wycinają się
z gładkich futryn. to jest ta pora

zdziwienia. obłoki chłoną
wilgoć.

karolina
karolina
Wiersz · 20 marca 2008
anonim
  • anonim
    Michał C.
    nie moja poetyka, ale chyba dobre, tak?

    · Zgłoś · 16 lat
  • karolina
    nie wiem
    :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek (s od super)
    Mi się podoba :-) Osowiałość czarno biała taka, zamyślona z wiersza bije.
    "..zawrzesz się w kroplach,
    przecinkach i stacjach.." przemawia :-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • karolina
    :)
    to fajnie. dzięk uję
    !

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    no leć zielona , leć . melancholią jestem dzisiaj . otoczony .

    · Zgłoś · 16 lat
  • karolina
    i poleciałam :)
    byle nie falstart. dziękuję!

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    sens
    mmm.... green a Ty poprzeczka ciągle w górę. wiesz?
    sama sobie ją podnosisz. ten wers: jak zwierzęta
    pisane na rzeź; rzucać o wszystko
    monetą. - bardzo dobry. kondensacja myślenia.
    in plus. pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Humbert_Humbert
    absolutnie bez uwag : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • karolina
    :)
    to cieszy. bardzo Wam dziękuję!
    : )

    · Zgłoś · 16 lat