widzisz
jakoś wytrzymuję na sucho
gwoździe w butach
nóż przy szyi
areszt na ambicji
zniosę wszystko
lament wniebogłosy
tragedie wiekopomne
koniec świata
choć żal serce ściska
a woda w kurkach wzbiera
nie płaczę
(przynajmniej oficjalnie)
i tak
tam gdzie pełno
na kilka kropli nie ma miejsca
status quo się we mnie śmieje
dopóki nie włączysz swojego
języka
jesteś lepsza od świata i
jak doskonała matka
znasz wszystkie pestki z córki
naprawdę chce wierzyć
że to miłością je cedzisz
ale z dnia na dzień
jest coraz trudniej
zasadniczo nie płaczę
wyjątki są dla ciebie
byłabym ci gwiazdką
gdyby życzenia nie wracały w pyle
status quo może kursywą walnąć? I trochę mnie ta wirówka zdumiała :D
PS. Jednak się Ciebie doczekałem :)
wirówkę zmieniłam, status quo zostanie jak jest a rymu pod koniec nie widzę :/,
dziękuję bo utwierdziłeś mnie w przekonaniu, że w jakiś sposób potrafię przekazać emocje słowem :) może ktoś poczuje, że pod tym względem nie jest sam :]
co do Twoich tekstów, nie są ani lodowate ani bez emocji, po prostu wyrażasz je w inny sposób. Ja tam znajduję w nich przynajmniej wskazówki co Tobą kierowało albo jakim uczuciem malujesz w danym fragmencie więc nie bądź taki skromny :P
błąd poprawiony:] postaram się nie błądzić w wierszach ;>