2007-03-30
…jak wiele gotów jesteś zapłacić za „szczęście”
sprzedane ciało
za garść szczęścia
ciążącego w wychudłej dłoni
już nie boli
w dzisiejszą noc
opustoszała brama
zionąca chłodem
przytulnym apartamentem
królowej chwili
rozesłany na betonowym łożu
brudny karton tuli
miękkością atłasowej pościeli
cichym szelestem śpiewa
matczyną kołysankę
wiatrem uniesiona gazeta
jak miło
szeroko otwarte oczy
patrzą bez wyrazu
słowa zastygły na
zimnych ustach
podziurawione ręce
kurczowo zaciskają bilet
do lepszego świata
na igle jeszcze ciepła krew
największym mankamentem jest to zapisane "boldem" - bo przywodzi na myśl slogany typu "zażywasz - przegrywasz", a to jest jednak wiersz, a nie reklama; poza tym ja umiem myśleć i mi nie trzeba łopatą nic do głowy wbijać. w tekście niżej też trochę za dużo patosu, i to oczywistego, typu "bilet do lepszego świata", "garść szczęścia", "sprzedane ciało". Poprzednik mówi o obrazie, ale tak naprawdę tego obrazu jest niewiele, niewiele jest konkretu jedynie od "rozesłany" do "gazeta", no i ostatni wers, ale to akurat bardzo oczywisty konkret. Myślę, że jakby pójść w bardziej stronę realizmu (ale z własnymi spostrzeżeniami, nie bazującego na oczywistościach, bo będzie to przerysowane), to będzie bardziej sugestywne. Tego konkretu trochę jest, ale zdecydowanie za mało, i to raczej w rodzaju migawek bez wgłębienia i detalu. pozdro
po prostu, oglądałem "requiem for a dream", czytałem parę naturalistycznych obrazków na ten temat - i uważam że to jest właśnie sposób na przekazanie to w sposób najbardziej przekonujący, ale może to takie moje widzimisię, z natury bywam marudny :-) pozdr
(...)największym mankamentem jest to zapisane "boldem" - bo przywodzi na myśl slogany typu "zażywasz - przegrywasz(...)---Humbert, bolt jest moja myślą, naprowadzeniem minimalnym(innym maxymalnym) jest jakby moim podpisem, przekonasz sie o tym, jeśli zniesiesz moja grafomanię:D Pozdrawiam