Warsztat

Tommy Gun

  

Warsztat to słowo pojęciowe

Co znaczeń tysiąc ma i pół

Nienowe, jednak już kultowe

Warsztat to młotek, piła, stół

 

Frezer się kłóci ze ślusarzem

Kowal już młotem swym powala

Tokarz potyka ze stolarzem

Lecz każdy warsztat swój zachwala

 

Ja warsztat własny zbudowałem

Półki, narzędzi tu niemało

A półki z tego, co czytałem

Lub, że czytałem się zdawało

 

Prąd, co ze środka płynie głowy

Gdy włączę, trudno pohamować

Kreować muszę wytwór nowy

Tawotem kpiny też smarować

 

Twornicę więc przewinąć muszę

Neologizmem ponazwajać

Wonią rutyny się nie duszę

A wkręt liryzmu ma upajać

 

Powoli skręcam skrzynię nie-wymiarów

Prześmiewczy hebel odłupuje wiór satyry

Codzienność gdy gruntuję farbą czarów

Głupotę, zawiść ja w kanału spuszczę wiry

 

Metaforą kształt łamię

Epitetem poplamią

A przerzutnią moresu

Uczę żądny sukcesu

 

ściany na biało

biała podłoga

a sufit niekiedy

zdeptany będzie

biel się roznosi i na tle migocze

mam nadzieję

Dużo bieli

      więc

na biało?

na biało!

Na biało?

na Biało!

wszystko jedno kochany, na biało!

 

Rymarz mnie nauczył rymów

Wers już na wersalce leży

Sylab gwint, więc autor mierzy

I gnie blachę pięknych wymów

 

Retorykę zabejcuję

Potem nastrój sobie spawam

A uczucie zwymiaruję

I efektem się napawam

 

stuk- puk!

przybiję treści

cyk-pyk!

myśli zapięte

szur-szur!

już się pomieści

fach-ciach!

wywieszę pointę

 

A pamiętaj tu o tym czytelniku młody

Czy  Okonek to Paryż, czy Karlstadt

Że słów znaczeń wszelako różny odmęt wody

Wszak i dziewczę wziąć można na warsztat

Tommy Gun
Tommy Gun
Wiersz · 22 marca 2008
anonim
  • Marek Dunat
    wiesz - tak jakoś mi dziwnie po przeczytaniu tego . tak nie za bardzo . główny grzech tej rymowanki - trudno ja przejść do końca.

    · Zgłoś · 16 lat
  • whiteshrew
    Podzielam zdanie przedmówcy, ale znalazłam sobie fragment co tłumaczy wszystko ;P

    Prąd, co ze środka płynie głowy
    Gdy włączę, trudno pohamować
    Kreować muszę wytwór nowy
    Tawotem kpiny też smarować

    ostatnio też mi się nadprodukcja włączyła i w przerwie odcedzam ziarna od plewa, przydatne ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    A jednak warto było dotrwać do końca : )
    Wiersz kręci się wokół jednego. Co nie przysparza zainteresowania przy takiej ilości tekstu.

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    wybacz, ale tym razem mi się nie podoba. Brzmi jak rymowanka w podstawówce.

    · Zgłoś · 16 lat
  • Tommy Gun
    Marku, Panie A, decie pokój, kończcie... już wiem że nie pójdzie. Ten wiersz powstał jakieś siedem lat temu - wtedy kiedy 'Kryzys' a nawet później. Ale widzę teraz, że spektrum formalne jest cieniem samego siebie. Więc nie mam żalu, że nie puszczacie. Zresztą nigdy nie byłem z tych co się chcięli puścić:) Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • Tommy Gun
    MICHALE ZŁY...... Otóż, ja biedny miś, nie wiem niestety o czym prawisz, gdyż miast podstawówki (mniemam, że idzie Ci o szkołę podstawową) ukończyłym jeno OHP....ale zapamiętaj HUFIEC TO TWÓJ DRUGI DOM
    DBAJ O CZYSTOŚĆ
    CISZĘ CHROŃ!!!:)
    Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    :) prawdziwa cnota krytyk się nie boi ,,,,

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    Podstawówka to takie miejsce, gdzie wpaja się małym dzieciom różne dziwne rzeczy i każe im się zapamiętywać wierszyki prawiące o rzeczach jeszcze dziwniejszych. A wszystko to przy nie nazbyt górnolotnych rymach. Oczywiście to tylko przedstawienie definicji. Nic nie mam do Twej twórczości, ale ten mi się po prostu nie podoba, co poradzę, no? Pozdrawiam :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    aha, cieszę się wielce, że poświęciłeś mi osobny komentarz, haha :D

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marcin Sierszyński
    Łoł. wiekowy wiersz! : )
    Teraz lepiej piszesz. Ciekawiej

    · Zgłoś · 16 lat