Wróżka (wiersz)
Krzysztof Kleszcz
Wiem, o co spytasz, o przedmioty:
alufelgi, metalik, plazmę, otaczające dolby.
Twój portfel ma dużo przegródek.
Zrobię dzióbek z ust, by się nie wygadać.
Pozwól, że spojrzę w fusy, poślinię ci czoło,
splunę. Rozejrzyj się: to jest mój kruk,
wypchany, ofiara DDT i rybka - cała ze złota,
dlatego pływa po dnie. A to szklana kula,
chuchnij, a w mgle z oddechu zobaczysz
siebie - wybrańca. Chcesz - masz,
w wielkim ogrodzie bawią się twoje szczęścia.
Tych rzeczy z drugiego wersu nie będzie -
masz lepszy gust i coś, co jest na zawsze:
wieczne pióro, kilka książek. Deszcz pada,
a ty nasiąkasz, słońce pali, a ty się smażysz.
I język, język - on cię nie wystawi.
wyśmienity
9 głosów
przysłano:
23 marca 2008
(historia)
przysłał
Krzysztof Kleszcz –
23 marca 2008, 00:26
autoryzował
estel –
23 marca 2008, 13:54
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Pozdrawiam
przy czytaniu zgrzyta mi tylko
Rozejrzyj się: to jest mój kruk,
wypchany, ofiara DDT i rybka
do reszty żadnych zastrzeżeń i baaaaardzo się podoba :]
Podoba się :)
z ukrytą autoironiczną/autotematyczną warstwą
Pozdrawiam
Andrzej Talarek