krok (wiersz)
mirokozlov
Idziemy
ale dokąd
nieważne
są kroki. Wystukujące
rytm
Dopóki on – towarzysz
nieodzowny. Lęk z czaszki
Twej miarowo wysupłuje
Dopóty
krok mój
będzie
raz
za
razem
Rozgniatał mrówkę
i głaskał każde zirano piasku
wyśmienity
3 głosy
przysłano:
25 marca 2008
(historia)
przysłał
mirokozlov –
25 marca 2008, 01:20
autoryzował
estel –
26 marca 2008, 08:43
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
im dłużej czytam, tym bardziej...