Idziemy
ale dokąd
nieważne
są kroki. Wystukujące
rytm
Dopóki on – towarzysz
nieodzowny. Lęk z czaszki
Twej miarowo wysupłuje
Dopóty
krok mój
będzie
raz
za
razem
Rozgniatał mrówkę
i głaskał każde zirano piasku
Idziemy
ale dokąd
nieważne
są kroki. Wystukujące
rytm
Dopóki on – towarzysz
nieodzowny. Lęk z czaszki
Twej miarowo wysupłuje
Dopóty
krok mój
będzie
raz
za
razem
Rozgniatał mrówkę
i głaskał każde zirano piasku
im dłużej czytam, tym bardziej...