Piosenka o sobocie

Lulek

Zielone mrówki, niebieskie oczy,

Za mało wody, za dużo krwi.

Głowa Ci pęka, z ust ślina broczy,

Wszystko się dzieje, choć nie wiesz nic.

 

Tu czyjeś dłonie, tam inny głos,

Imion jest więcej, niż widzisz głów.

Palcem nie trafisz w czerwony nos

I nie rozumiesz sensu swych słów.

 

Obrazy biegną, czas wolno płynie,

Dokoła śmierdzi - już znasz ten swąd.

Nic to, że młodość w końcu Ci minie -

Nie ma tej siły, co ruszy Cię stąd.

 

Powoli zaczynasz kojarzyć fakty,

To jak Alzheimer, choć masz naście lat.

Rozróżniasz znane muzyki takty

I szarym znowu staje się świat.

 

Poczucie winy Ci się udziela,

Znów się zgnoiłeś - który to raz?

Świadomość wolno radość wypiera,

Na starość trzeźwieć będziesz miał czas.

Lulek
Lulek
Wiersz · 26 marca 2008
anonim
  • anonim
    Michał Zły Miś
    jako punkowy tekst - tak. Jako poezja - nie. Tyle na ten temat. Też nieraz lubię sobie takie buntownicze napisać, tyle że raczej dla zespołu niż na Wywrotę.

    NIE BĘDZIE REWOLUCJI

    Jednostka bzdurą, jednostka zerem
    do szeregu lewą marsz,
    kto nie pracuje, ten nie je
    mamy obowiązki, nie mamy praw.

    Obowiązek obrony ojczyzny
    obowiązek przestrzegania prawa
    obowiązek płacenia podatków
    obowiązek bezczynnego stania

    Bierz udział w życiu publicznym
    wybory twoją szansą,
    wybieraj wybieraj wciąż,
    wybieraj mniejsze zło

    Rewolucja kurwi się
    z kolejnymi rządami,
    które zamkną nam mordy
    chlebem i igrzyskami.

    Także powodzenia w pisaniu piosenek

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    to Twoje"takie ot" bardzo fajne jest jako piosenka, proponuje nagrać podcast. Ale w poezji pokaż nam coś innego, dobrze ?

    · Zgłoś · 16 lat
  • Grzesiek z nick-ąd
    się nie przejmuj dla mnie piosenka tyż poezja...:)

    · Zgłoś · 16 lat