papieros dłuższy od dymu
popiół gorętszy od żaru
z delikatnością muślinu
siły mniejsze zamiaru
strusiem na twardym betonie
za miękka dla muru głowa
jak gwiazdy na nieboskłonie
świtem wyblakły słowa
chwycić życia świadectwo
nim zbiją brzozowe krzyże
z wiarą w twoje królestwo
z którego się nie wyliżę
chyba że mnie wybawisz
od nadprzestrzeni swych Boże
bym mógł sobie zostawić
schylanie karku w pokorze
z którego się nie wyliżę
chyba że mnie wybawisz
od nadprzestrzeni swych Boże
bym mógł sobie zostawić
schylanie karku w pokorze
genialne, za to masz bdb:)