uderzony w głowę
z nieobecnym portfelem
na sygnale w sterylny szpital
a tam gładzę purpurową drabinę
na czaszce
zaszyty na kolejny dzień
w izolatce kupczą śmiercią
ktoś prosi o bilet do piekła
w jedną stronę
na własne życzenie
w sali zachłannego ginekologa
człowiek nie wysiadł
na dobrej stacji
i wpadł w maszynkę
do mięsa
wypiszę się na własną prośbę
pójdę do kina
na kłamstwo
będę pękał ze śmiechu
HORROR
Bronek
Bronek
Wiersz
·
30 marca 2008
''bilet do piekła w jedną stronę'' trochę wytarte.
Jednak puenta o pękaniu ze śmiechu rekompensuje mi wszystkie minusy i jestem na tak:)