HORROR (wiersz)
Bronek
dołujący
uderzony w głowę
z nieobecnym portfelem
na sygnale w sterylny szpital
a tam gładzę purpurową drabinę
na czaszce
zaszyty na kolejny dzień
w izolatce kupczą śmiercią
ktoś prosi o bilet do piekła
w jedną stronę
na własne życzenie
w sali zachłannego ginekologa
człowiek nie wysiadł
na dobrej stacji
i wpadł w maszynkę
do mięsa
wypiszę się na własną prośbę
pójdę do kina
na kłamstwo
będę pękał ze śmiechu
niczego sobie
5 głosów
przysłano:
30 marca 2008
(historia)
przysłał
Bronek –
30 marca 2008, 18:00
autoryzował
Marek Dunat –
30 marca 2008, 23:38
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
''bilet do piekła w jedną stronę'' trochę wytarte.
Jednak puenta o pękaniu ze śmiechu rekompensuje mi wszystkie minusy i jestem na tak:)