HORROR

Bronek

uderzony w głowę
z nieobecnym portfelem
na sygnale w sterylny szpital
a tam gładzę purpurową drabinę
na czaszce
zaszyty na kolejny dzień

w izolatce kupczą śmiercią
ktoś prosi o bilet do piekła
w jedną stronę
na własne życzenie

w sali zachłannego ginekologa
człowiek nie wysiadł
na dobrej stacji
i wpadł w maszynkę
do mięsa

wypiszę się na własną prośbę
pójdę do kina
na kłamstwo
będę pękał ze śmiechu

Oceń ten tekst
Ocena czytelników: Niczego sobie 5 głosów
Bronek
Bronek
Wiersz · 30 marca 2008
anonim
  • Bronek
    dzięki, słucham się dobrych rad Złego i wycinam...., a tam i bilet do piekła...

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • Marek Dunat
    Michał wytknął błędy . a ja powiem ,że to Twój drugi , który lubię .

    · Zgłoś · 16 lat temu
  • anonim
    Michał Zły Miś
    ''a tam'' mi nie pasuje w 1 strofie.
    ''bilet do piekła w jedną stronę'' trochę wytarte.

    Jednak puenta o pękaniu ze śmiechu rekompensuje mi wszystkie minusy i jestem na tak:)

    · Zgłoś · 16 lat temu