pytanie o jądro jądra pogłębia zaspę
kreślenia słowami muru nie-
przenikania skorupy kruszywa
literujących niepiśmiennych
piśmiennych inaczej
teoretyków święta dyszla
reszty gangu nie-ma-po-co
taka proporcjonalność dokładna
czy wabię białego kruka
dziobiącego kartę jokera
dokarmiano go przecież aż nad-
to stekiem padliny
to pojono falą najeżeń
musi się przecież bydlę pożywić
ciągle doskonalą tęczę
karkołomnie mnożąc siedem barw
fioletem decyzji
błękitem powiewu
żółcią motywacji
czerń z bielą zlała im się w mdlącą szarość
głowa nie przebija muru pustki
tłuszczy wypalonych oczu
błyszczących gestem skreślonych
słowem co dość go pół
przepraszam że chciałem tylko tyle
błękitem powiewu
żółcią motywacji
słowem co dość go pół
pię...:):P