drogę z wenus do marsa
wydłużasz punktowo
kruszysz ramionami
nawet najtwardsze słowa
problemy trawisz i połykasz hurtem
tylko czasami przetargiem szachrajki
grając palcami w pchełki trafiasz
na słabsze miejsca
kiedy wzbieram deszczem
idziesz zbierać poziomki po za sezonem podawane
ze śmietanką na czubku nosa
szczęście moje
że jesteś
i chyba tylko ze *śmietanką
idziesz zbierać poziomki po za sezonem podawane
ze śmietanką na czubku nosa"
to jest najfajniejsze dla mnie, pozdrawiam