KUPA IKARA

Bronek

  

porwany do lotu

chwytam słoneczną myśl

trzepocząc skrzydłami

udaje orła

 

opadam

ciągnąc za sobą

spiralę wyrwanych słów

pęsetą pióra

 

porwany przez wir

wstawania i spania

tonę

dotykam dna

czekając na odbicie

wgnieciony w czas

wchłaniania i srania

 

wzlecę

by spaść

na odświętne ubranie

Bronek
Bronek
Wiersz · 1 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    Michał Zły Miś
    jest fajnie, tylko niepotrzebnie ten komentarz pod tytułem. Niech się czytelnik sam domyśli :)

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek (s od super)
    :-)
    na Ikara z innej perspektywy.. :-)
    taaak :-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • Bronek
    Masz racje Zły, tytuł muszę zmienić, moze NIELOT...

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek (s od super)
    no ale zły nie o tytule mówił tylko o komentarzu pod..!

    · Zgłoś · 16 lat
  • Libra
    ech... ale mi to 'wchłanianie i sranie' burzy nastrój... ale reszta jest tak dobra, że biorę całość.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    a literówka poeto, literówka

    · Zgłoś · 16 lat