nic to... (wiersz)
Grzesiek z nick-ąd
Poniewczasie drążącymi rękoma
Wyciągają z szuflady marzenia
Choć jak dobre wino dojrzały
To już nie ma żadnego znaczenia
Potraciły się lata sklejone
Któż im niemoc istnienia wybaczy?
Coś podobno jest wybaczone
Lecz to dzisiaj nic już nie znaczy
Jak topole jesienią zmęczone
Chcieli smutki liściami odrzucić
Coś spadło
Coś odrzucone
Nikt już na to uwagi nie zwróci
W nagłej złości chwytają za biurko
Kolor twarzy na chwilę się zmienia
I nic
Cisza
Siadają
Dla nich też to już nie ma znaczenia
niczego sobie+
13 głosów
przysłano:
1 kwietnia 2008
(historia)
przysłał
Grzesiek z nick-ąd –
1 kwietnia 2008, 20:01
autoryzował
estel –
2 kwietnia 2008, 10:45
Zaloguj się Nie masz konta? Zarejestruj się
Wiersz zabieram do ulubionych, bo mi myśl w nim zawarta i pięknie wysnuta bardzo się spodobała :)
miło mi:)
Chcieli smutki liściami odrzucić"
Matko jedyna zlituj się nad memi synapsami.
Tragedia, grafomania, przedpotopowa estetyka odtwarzana nieumiejętnie.
Do szuflady, do pokazania mamie i dziewczynie.
a może nie każdy potrafi czytać umiejętnie?
nie od razu być musi tragedia i grafomania.
mocne słowa wypada też mocno uzasadnić. hmm...tak myślę.
i wcale nie chodzi tu o rymy czy prostotę słów..
chodzi o estetykę.. tą przedpotopową..
"nie było nas-był las..."
odpadków stacji Mir kiedyś nie będzie
Za to wystarczy spytać dowolnego redaktora naczelnego jakiegokolwiek pisma lieterackiego np. Marcina Sendeckiego czy Krzysztofa Kuczkowskiego o kwestie związane z kliszami, kalkami czy zwrotami frazeologicznymi. Już nie mówiąc o marzenia - znaczenia, wybaczy - znaczy.
Tragedia po prostu i tyle.
A kolega Grzesiek niech sobie druje prowokowanie mnie tylko zacznie czytać dobrą, współczesną poezję.
Pozdrawiam.
Jak większość stylów, motywów... etc. :)
Grzesiu wiersz w twoim stylu i mi się podoba, ale w końcu jestem dziewczyną ;)
Pozdrawiam! :-)))
Podpieram się tym czym chcę i kedy chcę i tyle.
A poziom irytacji piszącego i zapewnienia typu Grzesiu nie przejmuj się świadczą o tym o czym świadczą.
ps. opinie są domniemane dla ciebie, nie dla mnie. Widziałem miny delikatnie zjeżdżanych rymiarzy przez obu panów.
Jedyne co mogę autorowi zaproponować to:
1. Wejdź do internetu
2. Wpisz w google "warsztaty poetyckie"
3. Zapłać
4. Weź klajster na ust
5. Pójdź i słuchaj.
Pozdrawiam serdecznie.
Widzisz nie wiem jak większość, ale ja jestem tylko zapchlonym amatorem poezji, pisze jak czuję, wiele poprawiłem o czasu kiedy skreśliłem 3 pierwszy 3 wersowiec w formie sms:))) Grzesiek może nie napisał tego Górnolotnie, ale powiem ci szczerze,że czasem jest przerażająca współczesna poezja.Czasem mam wrażenie sztuczności.Jak najwięcej zawiłych niezrozumiałych słów, metafor i przenośni.przecież nie tylko koneserzy czytają wiersze.Pospulstwo tez czasem potrzebuje odrobiny tchnienia poety, ale raczej wybierze ta z niżej półki artystycznej. Tak więc nie ma sensu walić gromami i epitetami typu grafomania i bzuractwo. Lepiej podpowiedzieć tym mniej obeznanym w poezji. Pozdrawiam
Jak ja skomentowałam negatywnie wiersz, zaraz byłam najgorsza i o dziwo moje teksty stały się słabsze:P
mało, Pan Grześ zaczął się mnie czepiać pod każdym moim komentarzem jaki napotkał na wywrocie. Piaskownica? :) a na marginesie...wklej coś swojego – poczytałabym coś dobrego:))
Ale lubię Grzesia...bo to sąsiad.
Najbardziej podoba mi się to, że komentarze w 90% nie dotyczą tekstu a innych komentarzy. To się nazywa poziom!
Ale do rzeczy, bo się zniżam :P
Najpierw zapis – nie wiem, celowy bajzel, czy problemy techniczne? Jeśli to pierwsze…to sam sobie autor pętle na szyję zakłada, jeśli to drugie...co robi szefostwo?
Treść -
Wiersz brzmi jak na przedstawieniu w grupie starszaków. Banał banałem poganiany. Nic, co ma jakąkolwiek wartość poetycką. Ja nie wiem...aż taki uparty jesteś, czy po prostu nie masz nikogo obok, kto by Ci oczy otworzył? ujmując jednym słowem to co ponad komentarzami - grafomania.
Grześ...mogłabym jak wszyscy...klaskać do czerwoności dłoni, ale jaki w tym sens?
Jesteś poetą, to przyjmujesz krytykę i nie w negatywie...bo nie o to tu chodzi.
Niskie loty, zero „zrywu” a tyle tekstów masz za sobą.
i dla przykładu:
"Poniewczasie drążącymi rękoma
Wyciągają z szuflady marzenia" - że co?
"Któż im niemoc istnienia wybaczy?
Coś podobno jest wybaczone
Lecz to dzisiaj nic już nie znaczy" – no te trzy, to już Częstochowa wielkości Berlina. Nie wybaczę, za skarby świata.
"Chcieli smutki liściami odrzucić
Coś spadło
Coś odrzucone
Nikt już na to uwagi nie zwróci" – matuśmojajedyna. No ja Ciebie proszę. I jeszcze „liściami”
ps. poezja współczesna czasem bywa przerażająca - to fakt. widziałam jak zachwycali się nad "gównem rozmazującym trawnik" serio..do dziś nie rozumiem:)
i nie chodzi tu o przykłady których bez liku..
oderwane wersy Baczyńskiego,Szymborskiej, Osieckiej, Mickiewicza..
niech kazdy kocha co lubi..
a jak to oceniasz a to już twój problem:)
dlaczego?
może jestem prostym zjadaczem chleba ..
ale tych jest najwiecej na swiecie i o dziwo ! oni tez chcą czytać rymowanki..
pozdrawiam tych koneserów sztuki dla których niestety pisac nie umiem choc pewnie bym chciał:))
-Jaki jestem piękny i arystokratyczny- rzekł mawiać do innych.
Dnia pewnego , stała się rzecz niebywała, ktoś w nocy niechybnie dla Pawia klejnoty skradł, by przy lubić się wybrance.
Nazajutrz nie chciał, wyjść ze swego domu.
Rzesze odwiedzających z niesmakiem odchodzili od ogrodzenia.
-Nie ma naszego Pawia królewskiego.Jaka jest tego przyczyna?-zastanawiali się z frasunkiem.
Ku ich zdziwieniu, ruda wiewiórka na gałęzi sosny orzeszek łupiąc zwróciła uwagę wybrednego konesera sztuki.Ten z zachwytu,aż w dłonie klasną
wołając!
-Spójrzcie państwo jaka ruda ślicznotka!Jaka naturalna w swoim zachowaniu!Jakże zgrabnie oprawia twarda skorupkę!
reszta zniesmaczonych oglądaczy, zapomniała o Pawiu co się tylko ogonem szczycił,zaczęli przychodzić dla prostej wiewiórki, tak naturalnej w swoim pięknie, choć jej kita czasem tylko zalśniła w promieniach słońca."-Marek Leszczyński "LitlleDragon.
P.S morał wyciągnijcie sami Państwo, bo ja za prosty jestem na rad udzielanie,tym co tylko widzą piękno w skomplikowaniu, zapominając o prostocie.
Grzesiu, ale ty nie jesteś Baczyńskim, Szymborską, Mickiewieczem!!!
Może podejdź do lustra czy jak?
" ze szkoły pamietam tylko rymowane po częstochowsku" - no i wszystko jasne.
miałem nadzieję że czytasz ze zrozumieniem, niestety wszystko widzisz przez pryzmat zbyt grubych przechwałek... szkoda..
może tak napiszesz z pamięci jakąś strofkę zapamiętaną ze szkoły?
nie ma szans...bo niby skąd szczerość?
nie chylę czoła, nie pozdrawiam,
do kogo ja to pisałem?
i po co?
Tu powinna być oaza sztuki, a nie sejm RP :/
Zamykam dyskusję i zapraszam na forum do wymiany poglądów, albo na pw.