Literatura

[podły człowiek idzie...] (wiersz)

Joe

nie wiem ale,co aby nie było nieporozumień, na początek chcę zmusić kogokolwiek kto to czyta do zastanowienia się nad surowością słowa "przeznaczenie"

Podły człowiek idzie

drogą pełną ścierwa

Głos tych ciężkich kroków

szeptem

w pięciu aktach

opowiada

o kobiecie znajdującej

nieśmiertelność

martwych punktów na zegarze

Czy mam usiąść

moja miła

czy mam inne przeznaczenie

 


niczego sobie+ 4 głosy
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować i oceniać teksty
Zaloguj się Nie masz konta?   Zarejestruj się
estel
estel 1 kwietnia 2008, 22:19
usiądziesz. tzn pl usiądzie.
szału nie ma, ale jest szczerze. przeznaczenie się broni.
Zły Miś
Zły Miś 1 kwietnia 2008, 22:45
dobre. może tytuł nie współgra do końca, ale mi się wierszol podoba.
Martinezz123
Martinezz123 2 kwietnia 2008, 13:33
"Podły człowiek idzie drogą pełną ścierwa" - bardzo niedobre. Grafomańskie wręcz.
Dalej już nieco lepiej - trudno się przyczepić do jakichś konkretnych potknięć warsztatowych ale siły przekazu nie ma.
Może w wyniku enigmatyczności i braku konkretu. Też brakuje dobrego użycia omówień.

Pozdrawiam.
LitlleDragon
LitlleDragon 2 kwietnia 2008, 14:22
Przekaz znany chyba tylko autorowi, bo pomimo oszczędności słów i preambuły:D a może jakoś to się inaczej nazywa?ale chciałem jakoś żeby mądrze zabrzmiało;)))))))) nie widzę tu nic takiego achhhhhhhhhhhhh, no tylko pierwsze wersy są takie brutalnie jak to nazwał Martinez grafomańskie,jednak zwracają uwagę i ukierunkowują tok myślenia.
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 2 kwietnia 2008, 15:41
ciekaw jestem czy pan Martinez zna jakies inne przymiotniki niźli tylko "grafomańskie"?
Martinezz123
Martinezz123 2 kwietnia 2008, 16:57
Grzesiek - ustalmy jedno bo na tym portalu akurat jestem nowy - nie odpowiadam na zaczepki.
Buzia.
Zły Miś
Zły Miś 2 kwietnia 2008, 17:59
To akurat jest okazja do przedstawieniu Panu Nowemu kilka niepisanych zasad wywrotowych:
1. żeby kogokolwiek negować, wypadałoby najpierw samemu coś umieścić.
2. gdy się komuś jakiś wiersz nie podoba, do czego naturalnie każdy ma prawo, żeby wystawić tak skrajną notę jak ''fatalny'', powinien uzasadnić to szerzej niż w kilku powtarzających się hasłach.

Poza tym, większość Wywrotowiczów nie stawia tych najniższych not. Dlaczego? Z szacunku do autora danego wiersza, który pisząc, włożył w to uczucia. I nieważne jak to wyjdzie. Można napisać rozwalający komentarz, wytknąć błędy, bo o to mniędzy innymi chodzi. Ale jaki jest sens w zajemnym dowalaniu sobie?

Miłej aklimatyzacji życzę i pozdrawiam
Latte
Latte 2 kwietnia 2008, 18:04
Ja poczekam na tekst pana Martineza :) oby grafomański nie był... a co do komentarza powyżej popieram Cię Michał

Pozdrawiam
karolina
karolina 2 kwietnia 2008, 18:07
Głos tych ciężkich kroków
szeptem
w pięciu aktach
opowiada
o kobiecie znajdującej
nieśmiertelność
- to dla mnie
reszta nie.
Zły Miś
Zły Miś 2 kwietnia 2008, 18:32
nie chodzi mi tylko o ten konkretny wiersz, powyższy, tylko ogólnie.
Martinezz123
Martinezz123 2 kwietnia 2008, 18:55
To ja ci Michale przedstawię kilka moich zasad:
1. Oceniam tak jak oceniam
2. Nie mam obowiązku uzasadniać bardziej mniej troszkę bardziej mniej nieco w powtarzających się hasłach niepowtarzających się limerykach - to moja wola ile i jak.
3. Wklejający wiersz z szacunku dla czytającego nie wkleja grafomanii i nie obrusza się na krytykę.
4. Ocena fatalny po to jest żeby jej używać.

No i dziękuję za zapowiedź odwetu. To świetny przedsmak dobrej zabawy.
Pozdrawiam.
..
.. 2 kwietnia 2008, 19:03
dobra to teraz w wierszach się naprężajcie :-)
w komentach każdy już błysnął należnie.
dawaj Martinez coś spłodził.

5. ALTERNATYWY 4
przynajmniej coś się podziało na wywrocie.. regulaminy sie pojawiły :-) kodeks honorowy i grafomonowy.. hahaa
Zły Miś
Zły Miś 2 kwietnia 2008, 19:06
Mi wcale nie chodzi o odwet. Mam na myśli tylko to, jak Ty byś się poczuł gdyby Ci powiedzieli, ze Twój wiersz jest fatalny? Najgorszy? do dupy? nad którym siedziałeś i myślałeś? w który włożyłeś jakieś tam uczucia? Tak, rozumiem, że się może nie podobać, bo sam nie słodzę gniotom, ale jeśli chodzi o takiego np. Grześka, czy Caffeine, które oceniłeś ''fatalny'', przecież one musiały przejść przez autoryzację, żeby ukazać się na 1 stronie, a fatalne utwory by nie przeszły. I akurat w tym przypadku uważam, że sporo przesadziłeś z tą skrajnością, bo skala jest na tyle duża, byś mógł wybrać coś wyższego niż najgorszy.
Nie myśl, że mam do Ciebie jakieś uprzedzenia, chciałem tylko Ci kilka spraw wyjaśnić, żebyś poniekąd poznał wywrotowe relacje. Poniekąd też cieszę się, że pojawił się krytyk, który nie połyka beznadziei. Jednak czekam na bardziej konstruktywne komentarze. Bo wiesz? Ocena bez uzasadnienia jest niewiele warta.
Pozdrawiam
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 2 kwietnia 2008, 19:12
a ja jak zawsze za Michałem..
ból pana panie Martinez polega na braku konstruktywnej krytyki i posługiwaniu sie wyświechtanego "grafomańskie"
nie wymagam inwencji w pisaniu wierszy jednak wypadałoby przyłożyć sie do komentarzy...
jeśli nie- to po co w ogóle?
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 2 kwietnia 2008, 19:13
wyświechtanym*
Martinezz123
Martinezz123 2 kwietnia 2008, 19:17
No tośmy się niezrozumieli Michale.
Ja osobiście i z pełnym przekonanniem uważam że wiersz Grześka JEST fatalny.
Niestety a może stety nie oglądam się na opinię moderacji. Jak widzisz wiersz Joe został przeze mnie oceniony jako "przeciętny" a i komentarz jest mniej zgryźliwy.
No i więcej już się nie będę się tłumaczył.
Wkładać uczucia nie wystarczy. Proszę bardzo tu włożę swoje uczucia:
O kochana ma żabeczko!
Czyś to ty jest czy ustecza
twe słodkie razem
z twoim kotkiem?
Które kocham nad życie!

Absurd.
Liczy się warsztat i jego szlifowanie.
Aby język giętki...

Pozdrawiam serdecznie.
Martinezz123
Martinezz123 2 kwietnia 2008, 19:19
A olega Grzesiek przypomina mi niejakiego Limę.
Nie wciskaj kolego Grześku szpilek bo mnie to omija - już ci mówiłem.
Zły Miś
Zły Miś 2 kwietnia 2008, 19:19
czekam zatem na konstruktywne komentarze i wiersze o żabce.

równie serdecznie pozdrawiam
Grzesiek z nick-ąd
Grzesiek z nick-ąd 2 kwietnia 2008, 19:35
skor pana omija panie Martinez to gdzie te szpilki?
poza tym nie o szpilki chodziło tylko o uzasadnienie oceny..
Wołodyjowski rzekłby nic to...

piszta co chceta i tak będzieta mieta że pisalista...
Martinezz123
Martinezz123 2 kwietnia 2008, 21:22
Oj oj...
Marcin Sierszyński
Marcin Sierszyński 2 kwietnia 2008, 22:58
Przywołuję Was do porządku. Już ani słowa na ten temat.
I pozwolę sobie zacytować coś, co powinno dać każdemu do myślenia -

"Prawdziwa cnota krytyk się nie boi".
przysłano: 1 kwietnia 2008 (historia)

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zgłoś obraźliwą treść

Uzasadnij swoje zgłoszenie.

wpisz wiadomość

współpraca