wątpiąca

Aldona Widłak

nie dam zarosnąć bliźnie

po niebieskim cyrklu

cyzelującym wcześniej morza lądy

góry garnków i zmęczoną kobietę nad nimi

może to bez różnicy że zachód słońca jest za darmo

słuszność rozsypała się jak liście

a mądre słowa topnieją płatkami śniegu w błocie

za oknami pociągów wszystkie światła są obce

 

a jednak

 

obchodzą mnie małe miasteczka

obchodzą mnie małe miasteczka

obchodzą mnie małe miasteczka

Aldona Widłak
Aldona Widłak
Wiersz · 3 kwietnia 2008
anonim
  • Marek Dunat
    gdy wszamiam słodziutkie ciasteczka :)
    oops - wszamiam ! a cóz to za słowo ??
    nie podoba mi sie wersyfikacja . przerzutnie zastosowałaś troszkę proste. rozumiem zabieg z powtarzaniem kolejowym ostatniego wersu . nie przemawia jednak całość tym razem .
    http://www.wywrota.pl/artykuly/15365_1_m...

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    powtórka ostatniego wersu zadziałała na plus Aldonko.Obłęd wprowadziłaś lekki dzięki temu, pozostała część zbyt prosta, taka chłopu do kosy. Stać Cię na więcej.

    nie krzycz na mnie

    · Zgłoś · 16 lat
  • Aldona Widłak
    Nie będę krzyczeć. Panu Anathemie powiem, że zabieg z powtarzaniem kolejnym ostatniego wersu, w którym boję się pomyśleć co zrozumiał jest zwyczajnym kryptocytatem z Bursy, tylko, że On pisał "mam w dupie małe miasteczka" dodam, że również trzy razy. Podmiot liryczny, że się tak nieciekawie wyrażę, nie ma w dupie małych miasteczek, a w każdym razie próbuje sam siebie przekonać, że nie ma, bo w sumie, to prościej mieć. Przerzutnie nie są proste, tylko ich w ogóle nie ma.
    Ewuniu, pozostała część jest rozmyślnie i świadomie prosta i nawet kiczowaty zachód słońca jest tu właśnie dlatego, że ma być, szkoda, że nie puściliście, bo jestem ciekawa, czy ktoś odgadłby o co chodzi, poszedł pod właściwy adres i zadzwonił dzwonkiem. Wtedy by mu się pokazało coś czego w wierszu nie ma a jest. Takie krótkie mignięcie w głowie, od którego niepotrzebne moim zdaniem skomplikowanie całości odwróciłoby uwagę. Beatce powinno pstryknąć w głowie. Tobie też, ale jak nie pstryknęło, to przecież Cię nie utopię, zwłaszcza, że umiesz pływać, a ja nie. Jeśli wiersz jest nawiązaniem do tekstu, który z zasady odrzuca wszelkie zasady tak treści jaki i formy poetyckiej zapisu, to sensu nie ma robienie kunsztownych splotów słów i strzelistych metafor. Chyba jednak przyznasz mi rację.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    `nie dam zarosnąć bliźnie
    po niebieskim cyrklu
    cyzelującym wcześniej morza lądy
    góry garnków i zmęczoną kobietę nad nimi` - świetne! bunt, wymowny kontrast między cudem stworzenia wszechświata, a szarością i prozą zajęć `korony bytów` - ludzkiej istoty, zmęczonej budowaniem konieczności życiowej kobiety...

    `może to bez różnicy że zachód słońca jest za darmo
    słuszność rozsypała się jak liście
    a mądre słowa topnieją płatkami śniegu w błocie
    za oknami pociągów wszystkie światła są obce

    a jednak...`
    - malarsko i filozoficznie Aldono - tak jak lubię :)... takie zachody słońca, za które trzeba płacić grube pieniądze, nie są tymi samymi, prywatnymi na werandzie lub schodach drewnianego domu... a `jedynie słuszne` postawy i mądrości okazują się być marnym vanistas wobec urody życia, której słoneczne okruchy rozmazują się na szybach naszych pędzących ku do-celowym stacjom pociągów.

    Zakończenie muzycznie-rytmicznym stukotem powtórzenia uświadamia w jednej milisekundzie, że to co ważne, rozgrywa się w `małym świecie - tu i teraz`

    Zabieram do ulubionych :)
    Uwielbiam ten sposób pisania - jest głęboka refleksja, jest aluzyjność i symbolika, i delikatna afirmacja życia widzianego i odczuwanego przez wrażliwą istotę.




    · Zgłoś · 16 lat
  • Aldona Widłak
    Beatko, jak ja Ci dziękuję za te słowa. Znasz "Sylogizm prostacki" Bursy? To stąd ten zachód słońca za darmo. Przypomnij sobie ten wiersz. Ten i "Sobotę". I potem przeczytaj jeszcze raz mój.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    Przypomniałam ;)

    `widziałem zachód słońca
    i wychodek w nocnym lokalu

    nie znajduję specjalnej różnicy`

    ... no, a że Bursa `miał w dupie małe miasteczka` - to już jego indywidualna uroda i sprawa :))

    Tyś zrobiła piękną aluzję, ale całkiem od siebie ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ataraksja
    Ja bym ten wiersz dedykowała...

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    smarek (s od super)
    :-) fajnie jest tak wiersze czytać - gdy nie dostrzegającemu ktoś wyłoży :-)
    (niedostrzegający to ja)
    :-)

    · Zgłoś · 16 lat
  • kasienda
    ho,a ja nawet nie czytając komentarzy poszłam pod właściwy adres i pstryknęło... - muszę sie pochwalić ;) i bardzo mi się ten wiersz podoba. Pozdrawiam!

    · Zgłoś · 16 lat