nie dotknę ziemi dalekiej
poszarpanej niewiarą
ramion nie uniosę,
nie uchronię od chorych iluzji.
uśmiechem nie wesprę trawy leżącej
od bluźnierczych splunięć.
i tobie dłoni nie podam
nie sięgam tak nisko.
nie dotknę ziemi dalekiej
poszarpanej niewiarą
ramion nie uniosę,
nie uchronię od chorych iluzji.
uśmiechem nie wesprę trawy leżącej
od bluźnierczych splunięć.
i tobie dłoni nie podam
nie sięgam tak nisko.
natomiast nie podoba mi się tym razem sposob ubrania tegoż przesłania w słowa.
ta brona nadziei, to wesprę, te skrzydła i tamte jeszcze splunięcia bluźniercze jak dla mnie patos czynią, naturalność odbierają.
napompowane wyszło.
ale przesłanie naprawde bardzo bardzo. i zakończenie zaskoczeniem co się zbyt często nie zdarza.
hmm...
jednak motyw z trawą leżącą od bluźnierczych splunięć brzmi dla mnie fajnie :-) może samo "bluźniercze" czymś bym zastąpił :-)
no trawa leżąca bardzo fajnie moim zdaniem :)
:)
Ty wiesz