Pochodnia dla Rafała W.

Andrzej Talarek

Pochodnia dla Rafała W.

Wessany w nicość próżni twój mózg eksplodował

Iskrami liter mrocznych, jak wielki fajerwerk,

Który ni przewodnikiem, ni latarnią morską

Nie umiał dla nas być.

I nikt ci tam nie śpiewa, sfera czy trubadur

Szalony w swym splątaniu z losem niepojętym,

Niepogodzony z życiem, pod ciemnym obłokiem,

Zgubiony tak jak ty.

I pewnie też nie będzie mój wzrok rozżarzony

Zarzewiem dla pochodni, by drodze świeciła

Twojej przez zapomnienie skwaśniałe muzyki

Zamkniętych ciasno sfer.

Andrzej Talarek
Andrzej Talarek
Wiersz · 7 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    Michał Zły Miś
    sześć lat młodszy od Rafała, więc prawie ta sama epoka... Mieszane uczucia po powyższym

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    Mnie się ten wiersz wydaje całkiem niezły. Trochę na wyrost i trochę patetycznie, ale w normie. Dwa ostatnie wersy bardzo niezłe są .

    · Zgłoś · 16 lat