Oczekiwanie

poldi

  

Do czterech wytłumionych ścian i płaskiego sufitu

Do stołu, przed którym nie siedziałem

Do okna pośrodku, co nad podłogą w ciemności jaśnieje

Do mikrofonu, w którym zakochać się pragnę, a którego jeszcze nie całowałem

Do słowa, które już w ustach, a jeszcze niewypowiedziane

Czekam na dany mi czas.

poldi
poldi
Wiersz · 8 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    Michał Zły Miś
    eee, wyliczanka i trochę bez sensu.

    · Zgłoś · 16 lat
  • poldi
    Bo o nic więcej tu nie chodzi.
    To opis miejsca z którego słowo może gdzieś trafić. Poezja dziś jest w stanie agonii.
    Pisanie uprawia się dla pisania. Niczemu wielkiemu to już nie służy. Jedynie zaspokaja własne zapędy na chęć użycia pióra. Rzeczywistość jest tak czytelna, że słowo w odpowiedzi na nią nabiera znaczenia kiedy służy ciszy czyli jest w nie użyciu.
    Dlatego to już chyba mój ostatni tekst...
    a może jeszcze nie... kto wie...

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    ale po co oddawać się rzeczywistości? Twoja rzeczywistość czytelna być nie musi. Moim zdaniem pisanie uprawia się przede wszystkim po to, by wykreować własną rzeczywistość.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    piszesz "ścian"- dlaczego nie podłóg
    piszesz " stołu"- dlaczego nie krzesła?
    takich rzeczowników jest całe mnóstwo, więc nie rozumiem dlaczego wybrane zostały do wiersza akurat te, a nie inne.
    Piszę się nie dla pisania, lecz gdy coś szarpie w środku i targa , jeśli tego nie wiesz .. :(

    · Zgłoś · 16 lat
  • poldi
    Bo to jest obraz studia radiowego.

    a pisanie dla pisania, to właśnie to co dziś się robi. - niewielkie znaczenie.


    U najlepszych jest zawsze jakimś odbiciem rzeczywistości. Najczęściej dotyka rzeczy zastanej i wyraża się poprzez jakąś formę w danej epoce. Dziś twórczość wyszła już poza wszelką formę, choć (to znak czasu) – zaczyna sięgać po to, co minione.
    Dla znaczących poezja była jakimś narzędziem walki, dążnością do zmian, do lepszej przyszłości. Wymagała odwagi i spotykała się z oporem. Dzisiaj poezja to już raczej tylko zabawa. Czego oczywiście nie można zabraniać i szkalować. Poezją już się nie walczy.
    Nie ma znaczącego wpływu na rzeczywistość. Ta walka raczej przeniosła na teren muzyki i obrała formę agresji w postacie ciężkiego brzmienia. No cóż, kiedyś trzeba będzie sięgnąć po nóż. Wracając do poezji sam Różewicz powiedział: „że jego poezja jest odzwierciedleniem ciszy”, Świetlicki śpiewał: " Ci misiowie, ci pajacycy, oni są z przedwczoraj". Holoubek zaś dodał: „Dziś mamy więcej poetów niż odbiorców poezji”
    Co do twojej uwagi – że pisanie nie powinno oddawać się rzeczywistości – to owszem, powinno tworzyć obraz wychodzący poza rzeczywistość, bo jeśli tego nie robi to powstaje coś takiego jak „serial TV” - czego dziś mamy pełno. Szczerze mówiąc ja już nie rozumiem poezji. I to jest dla mnie znak,
    że to co powstaje, jest w wymiarze, jak dla mnie – nieistotnym. A bawić się tym, jakoś nie potrafię.


    · Zgłoś · 16 lat
  • poldi
    I z tego, co widzę
    Jesteście samo adorującym się towarzystwem

    · Zgłoś · 16 lat
  • anonim
    Michał Zły Miś
    czemu tak to widzisz? każdy umieszcza to, co chce.
    A Twoje podejście do pisania całkowicie mi się nie podoba, to ma wychodzić od Ciebie, bez rozglądania się na boki. A to, że inni piszą tylko żeby pisać, po prostu olej. I pisz po to, żeby coś przekazać. Pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat