mnie

daniel tomczyk

wniebowstąpić mnie

opuszkami pięt z podpowiek na światło

choć na chwilkę

tak tak

 

 

przemoczyć mi piżamkę i powiedzieć że to ja

udać orgazm bym nie dostrzegł że komuś tu zależy

 

sprofanować wzwód coraz to rzadszy

 

nauczyć angielskiego

komputera

esemesów i dopiero

 

wprowadzić mi tu ciebie

całkowicie policyjną

w godzinę śmierci mojej amen

daniel tomczyk
daniel tomczyk
Wiersz · 8 kwietnia 2008
anonim
  • anonim
    Michał Zły Miś
    ma w sobie coś, co sprawia, że nawet ta wyliczankowatość mi się podoba.

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    opuszki i esemesy i godzina śmierci u mnie na pewno nie przejdą. kalki, danioł, kalki.

    · Zgłoś · 16 lat
  • daniel tomczyk
    nieprzejście częstokroć bywa dużo bardziej ciekawsze niźli przejście. może i kalki, ale cóż jest tak naprawde swoiste. ja jestem z tego więc a to jest ze mnie... czego więc brak?
    pozdrawiam

    · Zgłoś · 16 lat
  • Marek Dunat
    e tam kalki zaraz . no nie przesadzaj ew. sprofanowany wzwód to nie kalka w żadnym wypadku . jest oszczędność w tekście , jest cholerny skrót myslowy , ale przecież to w sumie wychodzi tutaj na plus . ja jestem na tak .

    · Zgłoś · 16 lat
  • ...
    drugi z ciężkim tematem dzisiaj, może coś optymistycznego by tak? ;)

    · Zgłoś · 16 lat
  • ew
    no dobra Anathema ,niechaj będzie, ze miałam wczoraj niewierszowy dzień :)
    A kalki są :P

    · Zgłoś · 16 lat
  • daniel tomczyk
    musiałbym mówić tak by Pani nierozumiała by ich nie było.
    pozdr
    : )

    · Zgłoś · 16 lat
  • Andrzej Talarek
    Myślę, że Pan siebie samego nie rozumie.
    Proponuję się zamyslić i przemyśleć siebie
    Andrzej talarek

    · Zgłoś · 16 lat